Dzięki za przekierowanie. Nie wiem, czy chce mi się kruszyć kopie (wordpressa) z komitetem, więc chyba załatam to lokalnie.
Pozdawiam z tradycyjnym „w porządku, złotko”
msz
Ale to jest niestety nieudany kompromis, bo „featured” to wcale nie znaczy „wyróżniający”. WordPress po angielsku stara się komunikować z użytkownikiem przy pomocy naturalnego, w miarę możliwości nie-technicznego języka. Polski przekład tej nadrzędnej wartości nie uwzględnia.
Takie tłumaczenie generuje poważny (bo funkcjonalność jest bardzo ważna) problem z UX. Stawiam tezę, że przeciętny użytkownik tego komunikatu nie rozumie. A cała argumentacja o logice, konotacji i konwencji traci na znaczeniu.
NB: nie rozumiem, dlaczego „ilustracja wpisu” (ikona faktycznie prowadzi na ślepe tory) jest nieodpowiednia.
W dobrym przekładzie (wypowiadam się jako anglista) szuka się ekwiwalencji znaczeń, a nie słów.